„A konsultacje dały by tyle , że nie wybrano by nic.”
Dziwna ta jego wiara w inteligencję ludzi, którzy de facto go zatrudniają…A może to sugestia , że ludzie na pewno nie zgodziliby się na marnotrawstwo publicznych pieniędzy ? Woleliby wydać je na chodnik lub lampy…Ale wtedy znajomy wójta nie zainkasowałby sporej gotówki na swoje konto… jak twierdzą mieszkańcy naszej gminy.
Należałoby zadać dwa pytania…i na pewno to zrobię …przy okazji najbliższych konsultacji społecznych. Dlaczego dwa ? Bo dokładnie nie wiem co autor miał na myśli pisząc ,… że nie wybrano by nic.”
1.„Czy Pan Panie Bejnarowicz uważa mieszkańców za bandę idiotów ?” – która jest tak ciemna , że nie wybrałaby rzeźby…. tylko chodnik lub lampy w jakiejś miejscowości za kwotę 70.000 PLN. I nie byłoby rzeźb …czyli według Pana NIC
2.”Dlaczego nie wierzy Pan w mądrość ludzi , którzy składają się na Pana wypłatę i czy sugeruje Pan , że konsultacje społeczne nie są potrzebne bo nie wnoszą do sprawy NIC?”
Właśnie taki kontekst będą zawierały…Bo ja na przykład bardziej przychylałbym się do lamp w Borku lub chodnika w Błotnicy w ramach konsultacji społecznych…Czyli NIC (o którym Pan pisze) nie wpadłoby do kieszeni Szostały- czy o to chodzi ?
Skoro zrezygnowano by z zakupu rzeźb to ludzie mieliby nowy chodnik lub lampy oświetlające ulice. To duża kwota i na pewno by starczyło żeby podnieść jakość życia mieszkańcom gminy chociaż w minimalnym stopniu.
Moglibyście z wójtem sweet focie sobie strzelić zamiast na tle „świętych krów na rowerach” , które tak naprawdę nikomu potrzebne nie są….na tle nowego chodnika w Błotnicy…I opowiadać jacy to z Was tytani pracy samorządowej i jak o ludzi dbacie…A nie , że się nie da bo to… droga wojewódzka.