Po prostu widać było pewne zdrowotne problemy decydentów…w szczególności z pamięcią. Bo przecież nasz obecny wójt był radnym w naszej gminie w kadencji 2006-2010 jak się nie mylę?….Później był radnym powiatowym 2010-2014….czyli de facto powinien być najbardziej zorientowany o co chodzi z tą drogą szybkiego ruchu. Ale niestety amnezja bidulka dopadła. Tak jak w oświadczeniu majątkowym zapomniał chyba wpisać ile wyciąga na rok z gminnej kasy?
A może to niejawne informacje i po prostu nie trzeba wpisywać ?
Ale wracam do tematu zebrań i spotkań dotyczących feralnego odcinka drogi S6. Bo dzisiaj odbywa się trzecie spotkanie….już na wniosek gminy. Z projektantem. W pierwotnej wersji jak mówią ludzie zorientowani…wójt czyli człowiek który chciał zakończyć drugie z serii spotkań jak najszybciej bo mecz był w telewizji…. zaprosił człowieka (osobę publiczną), który nie był zainteresowany uczestniczeniem w pierwszym bo trening na Orliku syn miał ,a On kazał się „lansować „ innemu radnemu na tym spotkaniu…i parę osób z Niekanina. To wszystko. Zapomniał o ludziach , którym przez ogródki samochody mają śmigać. No cóż …też tak można. BO NAJWAŻNIEJSZY JEST CZŁOWIEK- to motto naszego dobrego gospodarza.
Co prawda nic nie wyszło z tego jakże tajemniczego spotkania….ludzie zainteresowani sami się wprosili….I tutaj dylemat…Czy gmina nie jest stroną jak w wywiadach głosili nasi wójtowie czy też jest stroną w postępowaniu. Bo jeśli nie jest stroną to dlaczego organizuje zebranie w Wąskim…zaprzyjaźnionym gronie osób ?
Na te wszystkie pytania dostaniecie Państwo odpowiedź już wkrótce. Będę już wtedy używał nazwisk. I zaprezentuję film ze spotkania pierwszego. CDN