Raz mówi że „…pismo podpisane przez mieszkańców przyszło” drugi , że „od Pani Ani…” I na dobrą sprawę nie wiadomo kto był autorem pisma ? Ale są jakieś podpisy …czyli ludzie poparli lub napisali. A jak mi się wydaje to oni są najważniejsi ? Od szesnastu miesięcy słyszymy takie zapewnienia od decydentów….
Ale już to , że nie po myśli wójta czy też vice jest napisane to fakt nie do zaakceptowania jak się właśnie dowiedzieliśmy. No i w domyśle „pogroził” Ani…Nie wolno mieć innego zdania niż władza….Proszę sobie to zapamiętać bo….
Bo wójt z sołtysami odwoła radę gminy jak to dzisiaj oznajmił wszem i wobec ….rozentuzjazmowanych 6-u czy 7-u sołtysów.
Nie chcę Pana martwić…czy zna Pan frekwencję z zebrań wiejskich na , których Ci ludzie zostali wybrani ? I ile głosów w sumie zdobyli ? Mało tych „machających szabel” , żeby powtórnie na stołku przy ul. Trzebiatowskiej zasiąść. Oj mało. A w dodatku dzisiaj zapomnieli jak to ich Pan z szacunku na sesję do hotelu Senator zaprosił…Ale przypomną sobie jak Pan im czegoś w zamian nie da. Taka już natura ludzka jest….
Wracając do tematu…to mogę śmiało powiedzieć , że cieszę się , że maska opadła i ukazała Pana prawdziwe oblicze…Myślę , że wyborcy w Drzonowie też na pewno to docenią niebawem…