A teraz cofnijmy się o jakieś 2 lata wstecz.
Z małej dziury na drodze z płyt do Dźwirzyna powstała olbrzymia dziura. Pisałem o niej chyba ze dwa razy. Umieszczałem sweet focie tej dziury. Ludzie się wkurzali. Ale co zrobić? Jeździli.
W miejscowości tej mieszka sołtys i radny zarazem. Mieszka pracownik gminny od spraw kryzysowych. Notabene startujący teraz z listy wójtowej do rady gminy. Jeździ co dzień do pracy od paru lat. W tą i z powrotem. I on jej nie widział. A dziura jak była tak została.
Aż do wczoraj…Wczoraj stał się cud!!!!! Tzw. CUD WYBORCZY….Tak drodzy Państwo jak to zwykle u nas bywa …miesiąc przed wyborami zdarzają się cuda. Dziura została zalatana przez pracowników przedsiębiorstwa PRIN.
I tutaj nasuwają mi się pewne wnioski. Bo historia jak wiecie lubi się powtarzać. Całkiem niedawno zdarzył się cud w Zieleniewie. Gdzie po paru latach jak tylko Darek (kandydat na radnego) zaczął zbierać podpisy dotyczące remontu ul. Rycerskiej w Zieleniewie to wójt z Foltową ( sołtys i radna z jego klubu) podpisali list intencyjny z prezesem spółdzielni o remoncie tej drogi.Do momentu w którym Darek nie ogłosił swojego startu w wyborach nic w tym temacie się nie działo.To pierwszy przykład..
Jak tylko Waldek (kandydat na radnego) napisał o dziurze w swoim programie to dziurę po dwóch latach załatali.
Nasuwa się jeden wniosek. Jeszcze przez miesiąc kandydaci na radnych opozycyjnych do wójta powinni zainteresować się sprawami ,których wójt przez 3,5 roku nie zrobił w ich miejscowościach. A jest tego wiele..
Bo jak widać na tych dwóch przykładach zrobi wszystko żeby paluszkożercy przy korycie zostali. A warto to wykorzystać. Bo takich drobnych zaniedbań przez tą kadencję jest setki .A teraz cuda się zdarzają….I ludzie mogą na tym tylko skorzystać. Wiem ,że nie powinna tak być .Ale jak wójtowi pali się grunt pod nogami i koryto się oddala to doskonała okazja do załatwieniu spraw ,które nam naobiecywali i nie zrobili.