.
Wtedy ta z pozoru spokojna i zrównoważona stronka zamienia się w arenę walki politycznej. Jest niczym Colosseum z czasów Spartakusa. Tylko zamiast krwi wylewa się tam masa „atramentu „ na arenę zwaną EKRAN MONITORA . Wystarczy zarzucic parę tematów i już mamy dyżurnych samorządowców pilnujących poprawnosci politycznej jedynej słusznej formacji jaką jest Platforma Obywatelska. W lokalnym wydaniu nazywa się to Gmina Równych Szans. Ci tzw. partyzanci ukrywają swoją przynależnosc partyjną na potrzeby wyborów samorządowych bo zgodnie z tendencjami gdyby pokazali swoje partyjne legitymacje ludzie by na nich nie zagłosowali.
Pierwszym tematem za którym nie przepadają to diety radnych i sołtysów . W tym względzie wg nich powinna panować cisza. Ludzie nie powinni wiedzieć , że z naszej kasy wypłacaja im nieopodatkowane wynagrodzenia. Udają więc , że są ciężko zapracowani , a to co dostają nawet” na waciki” nie starcza. W tym przypadku jestem „idiotą” i „szczurem”. Drugim drażliwym tematem są podatki. Ja im piszę, że razem z 10-tysiacami ludzi ich utrzymuję. A oni mi , że liczę tylko pieniądze innych i nic więcej.Taki bełkot. Wyliczam więc merytorycznie ile każdy z nas musi zapłacić , żeby mogli uchwalic np. wydzierzawienie działki firmie „Play” pod maszt telefonii komórkowej. Nooooo…w tym przypadku jestem” trollem gminnym” jak nazywa mnie tych szesciu czy siedmiu piszących pod róznymi nickami samorządowców.
Ale najlepszym tematem do wirtualnej dyskusjii jeeeest ….jeeeest….a własciwie to są. Zbychu i Tomek. I tutaj zaczyna się „jazda bez trzymanki”.Wystarczy napisać , że mieli w jakims punkcie dyskusji rację. Lub ich pomysł jest dobry.Kochani!!!! co tam się wtedy dzieje. Klawiatury samorzadowców rozgrzane niczym opony bolidów formuły I . Stoją w dwuszeregu przygotowane do startu. Czekają tylko na zielone swiatło ,które zapali się za chwilę…Żółć wylewa się dosłownie jak Żółta Rzeka (Huang He) po nizinie chińskiej.No zabawa przednia.Mówię Wam. Najsmieszniejsze jest to , że nawet jak Ci dwaj radni mają rację i rzetelnie oraz merytorycznie motywują swoje propozycje to i tak są krytykowani i „opluwani”.Nie ma to nic wspólnego z logika.Ważne ,że to konkurencja polityczna i „zgnębić trza” tak dla zasady…po prostu.Nieważny art. 23a ,który w tekscie slubowania mówi :„Wierny Konstytucji i prawu Rzeczypospolitej Polskiej, ślubuję uroczyście obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców”.
Ważne ,że oni z innej opcji politycznej.I inne poglądy mają .A dobro gminy? Nikogo nie interesuje. A dobro mieszkańców? Tu to już całkiem wolna amerykanka. Domy z widokiem na wiatraki to już norma.Teraz przerzucili się na stacje bazowe telefonii komórkowej.Urozmaicają krajobraz. A wrogiem największym ten ,który osmieli się ich za to krytykować . Smutne to ,ale jakże oddające rzeczywistosć.