Ale to nie wystarczyło niestety. Przeżarli to politycy i urzędnicy. A dług? A dług dalej rośnie…
Każdy z Nas jest zadłużony na 80.000 złotych. A im ciągle mało. Zapominają tylko o jednym ważnym szczególe… że „Z pustego i Salomon nie naleje”. Pamiętacie jak niejaka Bieńkowska po 5 dniach zimy jak pociągi stanęły mówiła łamaną angielszczyzną „Sorki , taki mamy klimat” ? Teraz następna z platformianego teamu Tuska mówi , że prądu nie będzie bo za gorąco. Czyli znowu koleje staną bo z tego co się orientuję to większość zasilana energią elektryczna jest.
No oszołom powiedzieliby radni partyzanci z naszej gminy…O co mu chodzi? Co to wszystko ma wspólnego z naszą wspaniałą gminą i jej nowymi władzami?
Już odpowiadam. Trochę cierpliwości.
Ja widzę tu analogię. Niedoinwestowana przystań jachtowa, porośnięta trzciną ,z domkami nadającymi się do kapitalnego remontu ma być sprzedana we wrześniu. Tak jak koleje i energetyka. Niedoinwestowane , zaniedbane . Przedsiębiorstwa służące jako bezpieczne przystanie dla biernych , ale wiernych kolesi partyjnych. Tylko kto dopuścił do takiego stanu? Poprzednia władza… jak to mają urzędnicy w zwyczaju mówić. Tylko , że w przypadku naszej gminy to Ci sami radni rządzili w gminie za kadencji Kowalskiego.
Czy nie widzieli tych zaniedbań parę lat wcześniej? Jeśli nie widzieli to moja teza stawiana od listopada o tym , że nie nadają się do pełnienia takiej funkcji jest w 100 % zasadna.
A może to było celowe działanie? Znana jest ogólna ich niechęć do naszej miejscowości przecież…
Następne pytanie nasuwa się samo. Czy zostanie sprzedany camping „Biała mewa” w następnej kolejności? Bo jeśli teraz przynosi zyski dla gminy to po zakwaterowaniu w nim ratowników na parę miesięcy w przyszłym roku zyski spadną do minimum. Albo nie będzie ich wcale. A może te szumnie zapowiadane inwestycje w przystań windsurfingową mają rozwiązać problem ratowników? Czyli wybudowanie miejsc noclegowych na w/w przystani? Co ogólnie rzecz biorąc zakrawałoby na idiotyzm i absurd z finansowego punktu widzenia …Ale nasze władze pracują za więcej niż 6 tysięcy na miesiąc , wiec idiotami nie są jak powiedziała w podsłuchanych rozmowach cytowana już raz działaczka Platformy Obywatelskiej -Bieńkowska
Zostaje tylko jedno zasadnicze pytanie…Kto ? I w jakim celu zgodził się na sprzedaż tego miejsca prywatnemu inwestorowi. Kto chce narazić naszą gminę na większe koszty utrzymywania ratowników w innym miejscu. Czy ktoś to policzył rzetelnie?
Mam co prawda propozycję jak ograniczyć te koszty w 2016 roku do minimum. Niech radni , którzy podnosili paluchy za sprzedażą wezmą ratowników do siebie. Albo niech oddadzą swoje diety na ich zakwaterowanie. Tak będzie sprawiedliwie.