Dźwirzyno24.info

Ta strona jest archiwalną wersją starej strony dzwirzyno24.info


Wyjście awaryjne….

Ale jednak trzeba mu przyznać , że zachował się z klasą…w przeciwieństwie do innych polityków. Żeby udowodnić jak kiepski jest stan dróg powiatowych zaprosił na przejażdżkę Rafała i Waldka. Pokazał im także drogę dojazdową do swojego domu. Żadnych luksusów …zwykłe płyty. Marne to pocieszenie , że urzędnik na stanowisku dojazd do domu ma równie fatalny jak zwykli wyborcy.

 

Ale przynajmniej tak bardzo w oczy nie kłuje…

 

Sam fakt , że ludzie utrzymujący się z naszych podatków mają zwykłych ludzi gdzieś i takim zachowaniem pokazują swoją arogancję i lekceważenie najprostszych zasad współżycia społecznego jest przerażający…

 

Przed następnymi wyborami będzie się łasił do wyborców i zapewniał jak szanuje wszystkich ludzi , aby tylko oddali na niego lub na jego partię swój głos…Zapewniam Was , że nagrany film z tego zebrania zachowam i wtedy go opublikuję , żeby przypomnieć jak naprawdę Nas szanują politycy.

Nie ulega jednak wątpliwości, że niestandardowe zachowanie z objazdem gminy w towarzystwie dwóch uczestników zebrania troszkę łagodzi jego zachowanie. Pokazał , że przysłowiowe „jaja ma”.

 

Czego jeszcze dowiedziałem się na tym zebraniu ? Stara śpiewka…Powiat kasy nie ma. Jak chcecie pieniążki na drogę powiatową to zwróćcie się do Waszego Urzędu Gminy…a nie do powiatu .hi,hi

 

Następny wniosek …to taki , że Zbychu (radny) zwolenników wśród uczestników zebrania nie miał. Został obarczony całym złem tego świata. I na dodatek można z wypowiedzi ludzi wysnuć wniosek , że wszystko złe co dzieje się w Karcinie to jego wina. Nieważne , że to decydenci ucięli kasę , a On nie miał na to wpływu. …Zbychu winien.

 

Przypuszczam , że jakby gołąb załatwił swoje potrzeby fizjologiczne na boisku gminnym to też by za to go obwiniali. Ale taki już ponoć los osoby publicznej…

 

To tyle na dzisiaj. Ciąg dalszy nastąpi już niebawem. Ja także chciałem zadać pytanie…o drogę powiatową w Dźwirzynie. Niestety …nie zdążyłem przed ewakuacją urzędników państwowych z remizy strażackiej w Karcinie. A później już nie był kogo zapytać…