Dźwirzyno24.info

Ta strona jest archiwalną wersją starej strony dzwirzyno24.info


Odpowiemy na te zarzuty p. Małgosi w weekend bo w środku tygodnia pogadamy sobie z Panem Tadkiem o śmieciach…i sposobach naliczania opłaty za wywóz.

 

PROMOCJA vs. KLUBY SPORTOWE

– promocja vs. dotowanie z budżetu gminy klubów sportowych, to też temat który bardzo mnie nurtuje. Oczywiście sport jest ważny i to nie podlega dyskusji. Są jednak priorytety, którymi powinny się kierować samorządy. We wspomnianej strategii rozwoju gminy pojawia się zadanie własne polegające na upowszechnianiu kultury fizycznej i sportu ale daleko za turystyką i rekreacją, daleko za promocją. Tymczasem w dobie pandemii kiedy w budżecie gminy na 2021rok tniemy inwestycje, tniemy promocję, rezygnujemy z imprez i wielu innych ważnych aktywności, jednocześnie podnosimy o 15 tyś środki dla klubów sportowych, przeznaczając na ten cel ponad 400 tyś złotych, to ja się pytam o te priorytety.

Chciałam się też odnieść do informacji przekazanej przez Was odnośnie powiązania wpływów do budżetu gminy, ze środkami ze sprzedaży alkoholu z obowiązkiem przeznaczania części tych środków na działanie klubów sportowych.

Znowu zapraszam Panów do lektury zwłaszcza Ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, a która to ustawa wskazuje faktycznie, powiązanie środków pochodzących z reklamy wyrobów alkoholowych z organizacją zajęć sportowych dla uczniów, ale nie odbywa się to tak jak przedstawił to Grzegorz. Jest bowiem powołany państwowy fundusz celowy zwany „Funduszem zajęć sportowych dla uczniów” i o granty z tego funduszu mogą się starać zarówno kluby sportowe jak i jednostki samorządu terytorialnego. Obecnie trwa nabór wniosków na 2021 rok. Ciekawa jestem ile klubów dotowanych przez naszą gminę pozyska środki również z tego funduszu a jeszcze bardziej jestem ciekawa jaką kwotę pozyska Gmina Kołobrzeg.

AUDYT

– posłużyłam się wcześniej nomenklaturą szkolną i przy tej sprawie również mam podobne skojarzenia. Mam dwoje Dzieci z czego jedno jeszcze w szkole podstawowej. Często obserwuję spory Dzieciaków o rożne kwestie i słyszę podczas lekcji zdalnych skargi typu „ proszę Pani ale to był mój pomysł a Antek mi go ukradł”. W podstawówce … owszem … ale nie myślałam, że takie rzeczy dzieją się również w Uniwersytetach Trzeciego Wieku. Panie Tadeuszu pomysł pozyskania oferty na przeprowadzenie audytu dotyczącego gospodarowania odpadami był moim pomysłem, którym podzieliłam się z Panem podczas jednej z wielu naszych rozmów telefonicznych. Nigdy nie zabieram głosu w sprawach na których się nie znam. Dlatego zanim podpisałam petycję w sprawie podwyżek opłat, skontaktowałam się z firmą wykonującą audyty dla urzędów miast i gmin. Przemiły Pan w godzinnej rozmowie rozjaśnił mi wiele zagadnień, po czym otrzymałam od nich pełną ofertę przeprowadzenia takiego audytu, która za pośrednictwem naszego Radnego trafiła do Urzędu Gminy. Z zasady ufam ludziom i w kontaktach z nimi nie doszukuję się ukrytych intencji, dlatego kiedy Pan do mnie dzwonił chętnie dzieliłam się z Panem moimi spostrzeżeniami na wiele nurtujących mnie tematów. Do głowy mi nie przyszło, że taki poważny człowiek z tak długim doświadczeniem życiowym, po kilku tygodniach, przed kamerą będzie powoływał się na rzeczy zasłyszane w prywatnych pogawędkach a część działań uzna za swoje. Przyznam ,że pozostał spory niesmak…

ZAPROSZENIE DO PROGRAMU

– na koniec chciałam Panom podziękować za zaproszenie do Waszego programu? podkastu? rozmowy? Niestety nie skorzystam i już tłumaczę dlaczego. Przejrzałam sobie wcześniejsze wpisy na stronie, również interakcje i przyznam, że komentarze administratora strony czytaj Grzegorza Ciołka, w których wyzywa autorów niepochlebnych opinii używając epitetów typu „ty fi…..cie”,

ty pajacu”,„ w dupie byłeś gówno widziałeś” są dla mnie nie do przyjęcia.

Nie boję się wystąpień publicznych, często komentuję różne kwestie, w tym wypadku nie zamierzam jednak swoim wizerunkiem firmować działań, które całkowicie kłócą się z moją wizją dziennikarstwa jako takiego, nawet małomiasteczkowego i całkowicie nie korelują z moim poziomem kultury. Uważam bowiem, że można się nie zgadzać, można mieć różne zdanie na ten sam temat, można się nawet kłócić ale trzeba się nawzajem szanować. Ponadto nie bardzo widzę sens tych pogawędek przed kamerą. Uważam, że od samego gadania, dobre rzeczy się nie dzieją, zatem czas, który miałabym poświęcić na to nagranie zdecydowanie bardziej wolę przeznaczyć na przygotowania do rozmów o promocji gminy zaplanowane na 3 lutego lub na przygotowanie ciekawego postu na Ino Dźwirzyno.

Przyznam Grzegorz, że bynajmniej dla mnie wątpliwości budzi też Twoja wiarygodność jako autora strony. Cofnęłam się kilka miesięcy wstecz i znalazłam Twoje artykuły pod takimi tytułami:

-21 czerwiec „…Ustronie Morskie. Ciekawe kiedy nieudacznicy u Nas wpadną na taką promocję naszych miejscowości? Oni kuźwa myślą, że błękitny Dubaj , lody i fotobudka przyciągną turystów.”

– 11 lipiec „Dziś w onecie cała prawda o sezonie …a Ci idioci szczycą się rankingiem zamiast działać.

Dawno powinni jakieś spoty zamówić w południowej Polsce. Uspokoić i zaprosić turystów.” 11 lipiec

– „Ruszcie Wasze dupska i przyjedźcie do Dźwirzyna, porozmawiajcie z przedsiębiorcami …może wtedy przestaniecie pierdoły pisać o czymś o czym nie macie bladego pojęcia , o wasze analizy są tak samo trafne jak wasze sukcesy”.

– 18 marzec „U Nas bez zmian…covid 19 i pandemia nie istnieje..Ludzie czy Wam sie wydaje ,że ktoś przyjedzie na ten Wasz Dubaj jak tak dalej pójdzie? My jesteśmy gminą turystyczną.Za strategię płaciliście z naszych pieniędzy…nie przeczytaliście jej?

Grzegorzu do lipca 2020r. byłeś jednym z większych krytyków i oponentów Wójta. Po czym kilka tygodni ciszy i ten sam Grzegorz Ciołek powraca odmieniony o 180 stopni i jawi się jako sprzymierzeniec i obrońca każdej decyzji Włodzimierza Popiołka. Oczywiście mówi się, że tylko ś…….a nie zmienia poglądów, ale taka odmiana bez wskazania konkretnych powodów dla mnie jest mocno podejrzana. Ktoś kto do lipca krytykuje gminę za mierną promocję lub jej całkowity brak, ostro punktuje wszystkie mankamenty a w grudniu wychodzi przed kamerę i przekonuje, że promocja jest niepotrzebna albo, że można ją zrobić za grosze ludźmi z łapanki – dla mnie jest całkowicie niewiarygodny.

7 stycznia zamieściłeś na swojej stronie mój tekst o rozdziale środków na współpracę z organizacjami pozarządowymi. Moja narracja wtedy i dziś jest taka sama. Priorytetem gminy turystycznej powinna być turystyka i rekreacja a nie sport. Mój tekst skomentowałeś hasłem „ dobrze, że są tacy ludzie”, po czym 12 miesięcy później machasz przed kamerą palcem wskazującym i krzyczysz „ od sportu wara, precz z turystyką, promocja zbędna, latem parkingi były pełne czyli turysta był”.

W jednej z rozmów krytykujecie Starostę Tomasza Tamborskiego, który po krótkim komentarzu opuścił sesję Rady Gminy na Błękitnej Marinie. Kiedy parę minut później to samo zrobił Wójt Włodzimierz Popiołek, tyle że kulturalny komentarz Starosty, wymienił na wszystkim znane słowa skierowane w moją stronę „będzie pieprzyć i pieprzyc na godzinę:” … w Twojej audycji cicho sza na ten temat.

Ja konsekwentnie, może bez grosza z gminy ale za to z poczuciem uczciwości wobec siebie i stałości swoich poglądów robię swoje.

Panów serdecznie pozdrawiam i chociaż mam odmienne zdanie i wiele uwag, to życzę wielu odsłon i reakcji pod audycjami.

Małgorzata Podgajna – Pawlak