Jak sami wiecie oprócz wydawania publicznej kasy na nieudolne reklamowanie swojej osoby i swoich wyimaginowanych sukcesów w kołobrzeskich mediach lokalnych, zatrudnianiu za dużą kasę dodatkowych kancelarii prawnych, organizowaniu imprez z balonem-nielotem i wpływami europejskiej wielkości pensji na swoje konto nasza obecna władza nie błyszczy.
Minęło półtora roku od wyborów. Nasza gmina tylko koncepcjami stoi. Był już Wawel, futurystyczna ścieżka rowerowa…ostatnio Dubaj w Dźwirzynie. Mija dzień za dniem. Tak zwane kontrakty przedwyborcze przesyłane pocztą przed wyborami okazały się li-tylko kiełbasą wyborczą. Stagnacja.
Ponad miesiąc temu większość radnych , którzy nie mogli już patrzeć na to co się dzieje w naszej gminie powiedziało „’NIE” naszemu wójtowi. Chcieli zmienić sposób myślenia człowieka dla , którego największym idolem był notabene także i mój ulubieniec DONALD TUSK…(na potwierdzenie moich słów krótki cytacik z oficjalnej strony internetowej)
Niestety…wszystkie próby , które miały sprowokować prawdziwy zamiast na papierze rozwój naszej gminy spełzły na niczym. Ich sugestie zaowocowały natomiast tylko deklaracją o kandydowaniu na następną czteroletnią kadencję.
Próbowali wprowadzić do realizacji kilkanaście inwestycji , które mogłyby w zasadniczy sposób wpłynąć na postrzeganie naszej gminy. Ale jak zwykle okazało się kto tak naprawdę hamuje rozwój naszej małej ojczyzny…wnioski wyciągnijcie jak zwykle Państwo sami.
Mam nadzieję , że mieszkańcy Stramnicy, Budzistowa, Błotnicy, Grzybowa, Dźwirzyna i Nowogardku wyciągną odpowiednie wnioski. Kto jest tak naprawdę „hamulcowym” w pociągu zwanym Gminą Wiejską Kołobrzeg? Ja zorientowałem się już dawno. A Wy ? CDN.